Resortowy rektor z Torunia – kulisy zawieszenia prof. Nalaskowskiego

Felieton, który wywołał burzę

26 sierpnia 2019 roku w tygodniku „Sieci” (nr 34/2019) ukazał się felieton prof. Aleksandra Nalaskowskiego pt. Wędrowni gwałciciele. Publicysta i pedagog skrytykował w nim ideologię LGBT, używając ostrego, emocjonalnego języka. Publikacja natychmiast wywołała kontrowersje – środowiska sprzyjające LGBT zareagowały oskarżeniami o mowę nienawiści.

Reakcja mediów i zawieszenie profesora

Już tego samego dnia Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych potępił felieton na swoim profilu w mediach społecznościowych. Dzień później, 29 sierpnia, „Wysokie Obcasy” opublikowały krytyczny tekst pt. Znany profesor o LGBT: „Gwałci wszystko, co napotka na drodze. Jest gwałt, jest fun”.

Reakcją władz Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu było zawieszenie prof. Nalaskowskiego na trzy miesiące, czego 11 września dokonał rektor UMK, prof. Andrzej Tretyn.

Apel organizacji i oświadczenia uczelni

Na uczelnię zaczęły napływać pisma od organizacji takich jak „Otwarta Rzeczpospolita” czy „Pracownia Różnorodności”, które domagały się postępowania dyscyplinarnego wobec profesora. Biuro prasowe UMK oświadczyło, że uczelnia nie podziela poglądów profesora, ale broni wolności akademickiej. Granica między swobodą wypowiedzi a jej nadużyciem – jak podkreślano – jest cienka.

Stanowisko Konferencji Rektorów i presja opinii publicznej

23 września 2019 roku Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) wydała stanowisko krytykujące „język przywołujący najciemniejsze karty historii”, co było jednoznacznie odczytywane jako odniesienie do felietonu Nalaskowskiego.

Zawieszenie profesora wywołało jednak falę protestów – pod listem w jego obronie podpisało się ponad 24 tysiące osób. Wicepremier Jarosław Gowin również skrytykował decyzję rektora. Ostatecznie, pod naciskiem opinii publicznej, profesor Nalaskowski został przywrócony do pracy.


Kim jest rektor UMK prof. Andrzej Tretyn?

Rodzinne powiązania z aparatem bezpieczeństwa PRL

Z dokumentów IPN wynika, że prof. Andrzej Tretyn pochodzi z rodziny silnie związanej z aparatem komunistycznego państwa. Jego ojciec, Edward Tretyn, był funkcjonariuszem UB i strażnikiem w obozie pracy w Mielęcinie. Należał do Polskiej Partii Robotniczej, organizacji zależnej od Moskwy.

Obóz pracy w Mielęcinie – historia przemilczana

Obóz Pracy w Mielęcinie funkcjonował od 1944 roku jako narzędzie represji wobec przeciwników władzy ludowej. Trafiali tam ludzie bez formalnych wyroków – chłopi, opozycjoniści, spekulanci, a z czasem także osoby skazane za przestępstwa polityczne. Warunki w obozie były nieludzkie – głód, bicie, tortury. W skargach porównywano Mielęcin do niemieckich obozów koncentracyjnych.

Edward Tretyn był chwalony przez przełożonych za postawę polityczną i zaangażowanie ideologiczne. Mimo choroby został przeniesiony do działu politycznego obozu, gdzie pracował jako referent.


Tretynowie – rodzina resortowa

Bracia w służbach, siostra w ORMO

Resortowa przeszłość dotyczy nie tylko ojca rektora. Jego wuj, Stanisław Tretyn, był naczelnikiem Zakładu Karnego we Włocławku i działaczem PZPR. Dwaj bracia – Ryszard i Zbigniew – pracowali w więziennictwie. Leszek Tretyn był funkcjonariuszem WUSW.

Inny brat, Stanisław, fizyk z wykształcenia, został zarejestrowany jako tajny współpracownik Wojskowej Służby Wewnętrznej pod pseudonimem „Magda”. Z akt IPN wynika, że przekazywał wiarygodne informacje i miał bardzo pozytywny stosunek do służb.

Siostra rektora, Elżbieta Tretyn, jako uczennica liceum wstąpiła do ORMO, będąc równocześnie członkiem ZSMP.

Teść rektora – działacz PZPR i członek ORMO

Julian Mosiejko, teść prof. Tretyna, również był związany z reżimem komunistycznym. Pełnił kierownicze funkcje w KW PZPR w Łomży, był wielokrotnie odznaczany, a w 1969 roku wstąpił do ORMO. W motywacji podał, że chce „uczestniczyć w sprawowaniu porządku i ładu publicznego”.


Felieton prof. Nalaskowskiego a wolność słowa

Sprawa zawieszenia profesora Aleksandra Nalaskowskiego i działania rektora Andrzeja Tretyna pokazują, jak bardzo dzisiejsza debata publiczna obciążona jest spuścizną PRL. Resortowe korzenie, ideologiczna spuścizna i obecna poprawność polityczna tworzą mieszankę, w której wolność słowa może być łatwo ograniczana. Czy nauczyciel akademicki ma prawo do kontrowersyjnych opinii? Czy jego przeszłość lub poglądy powinny wpływać na ocenę zawodową?

To pytania, które nadal pozostają aktualne w polskiej przestrzeni publicznej.